Moje serce pochłonął Ketterdam. „Szóstka Wron” i „Królestwo Kanciarzy” Leigh Bardugo.

                                               

Cegła po cegle.




tytuł: Szóstka Wron
data wydania: 28 września 2016
gatunek: fantastyka/ya
liczba stron: 496
wydawnictwo: Mag

Sześcioro niebezpiecznych wyrzutków.
Jeden niewykonalny skok.

Przestępczy geniusz Kaz Brekker otrzymuje ofertę wzbogacenia się ponad wszelkie wyobrażenie – wystarczy w tym celu wykonać zadanie, która z pozoru wydaje się niewykonalne:

– włamać się do niesławnego Lodowego Dworu (niezdobytej wojskowej twierdzy)
– uwolnić zakładnika (a ten może rozpętać magiczne piekło, które pochłonie cały świat)
– przeżyć dostatecznie długo, żeby odebrać nagrodę (i ją wydać)

Kaz potrzebuje ludzi wystarczająco zdesperowanych, żeby wraz z nim podjęli się tej samobójczej misji, oraz dostatecznie niebezpiecznych, żeby ją wypełnili. Wie, gdzie ich szukać. Szóstka najbardziej niebezpiecznych wyrzutków w mieście – razem mogą być nie do zatrzymania. O ile wcześniej nie pozabijają się nawzajem.
źródło opisu: https://www.facebook.com/Wydawnictwo-Mag-162609416535/?fref=photo 




 

                                                                  Żadnych żałobników. Żadnych pogrzebów.




tytuł: Królestwo Kanciarzy
data wydania: 29 marca 2017
gatunek: fantastyka/ya
liczba stron: 608
wydawnictwo: Mag

Szóstka Wron zaintrygowała mnie nie tylko niesamowitą oprawą graficzną, ale i opisem. Alternatywna rzeczywistość, złodziejskie przygody i misja niemożliwa? Zdecydowanie moje klimaty.

Od początku urzekł mnie świat wykreowany przez Leigh Bardugo. Jest naprawdę niesamowity. Możemy dowiedzieć się więcej na jego temat czytając Trylogię Grisza, która obecnie znajduje się na podium w mojej liście „must read”. Jednak to nie tylko zasługa klimatycznej scenerii, bo główną zaletą w książce jest akcja. Nie znajdziecie tu nudnych przestojów czy powolnego budowania historii. Wszystko dzieje się tak szybko, że nie masz odwagi odejść od książki, ale równocześnie nie jest zbyt chaotyczna- mimo tempa, nadążasz. Fabuła jest logiczna i uporządkowana.

Drugą niewątpliwą zaletą są bohaterowie. Przyznam szczerze, że chyba nigdy nie czytałam książki, w której nie byłoby ani jednej denerwującej postaci. Jakkolwiek naiwnie to zabrzmi, gdy poznałam każdego z nich, bardzo się przywiązałam i zauroczyłam. Sprytny Kaz, tajemnicza Inej, inteligentny Wylan, zabawny Jesper, poukładany Matthias i charakterna Nina. Nie znajdziecie tu niecharakterystycznej kluchy czy pana idealnego. Każdy z nich ma wady, uczucia i zalety.

Leigh porusza tu ważne tematy- rodzicielstwo, lęki, wyzyskiwanie ludzi, walki rasowe, rasizm i LGBT. Ta mieszanka niezwykłej intrygi i ważnych wątków naszego świata sprawiła, że Szóstka Wron i Królestwo Kanciarzy zajmują szczególne miejsce na mojej książkowej liście.

Pierwsza część trzyma w napięciu do ostatniej strony. Druga wyrywa serce, rozdrabnia, by na koniec na nie splunąć. Jedno jest pewne. Za tą lekturą będę tęsknić.


Komentarze

  1. Ta seria chodzi za mną od dłuższego czasu i już nie mogę doczekać się czytania :) Ciekawa jestem, czy Kaz stanie się moim nowym książkowym mężem ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biorąc pod uwagę, że większość osób go kraszuje- to bardzo prawdopodobne!

      Usuń
  2. Bardzo dużo dobrych rzeczy słyszałam o tej serii, ale nie są to do końca moje klimaty. Chociaż kiedyś będę chciała zmierzyć się z tą książką :)

    Pozdrawiam Grovebooks :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Teoretycznie to nie moje klimaty, ale planuję właśnie sięgać po więcej książek "nie w moim stylu", bo tak naprawdę to nigdy takich nie czytałam i nawet nie wiem, czy faktycznie by mnie nie wciągnęły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto sprawdzić, bo bardzo ciekawa książka <3

      Usuń
  4. Spadłaś mi z tą recenzją z nieba. Od jakiegoś czasu ta książka za mną chodzi. Podobno można się zakochać w Kazie, więc... Gdy nadrobię zaległości czytelnicze, na pewno gdzieś upoluję te książki! :)

    sunreads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, o Kazie chodzą legendy c: cieszę się że recenzja się przydała :)

      Usuń
  5. Bardzo, bardzo dawno temu planowałam przeczytać tę serię, bo zewsząd mi ją zachwalano. Do tej pory tego nie zrobiłam, ale jej klimaty to coś, co i teraz mi podchodzi, więc może w wakacje... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno, dawno temu kupiłam pierwszy tom tej serii, ale nie przemówił do mnie, nawet nie przeczytałam całej książki, zrezygnowałam dosyć szybko i nie żałuję, bo tematyka czy gatunek nie są zupełnie moją bajką :)

    Pozdrawiam serdecznie, she__vvolf 🐺

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Spętani Przeznaczeniem- najlepsza powieść Roth?

Jak zabrać się za twórczość Cassandry Clare? Przewodnik dla Przyziemnych #1

"Mały Książę" XXI wieku."PAX".